Tradycjonalistom przyprawy korzenne kojarzą się raczej ze świątecznymi pierniczkami. Tymczasem po cynamon, imbir, anyż, kardamon i goździki warto sięgać nie tylko od święta. I nie chodzi mi tylko o ich niepowtarzalny aromat, ale o wyjątkowe prozdrowotne właściwości.
Ciepła woda z miodem, cytryną i plasterkami imbiru, poranna kawa latte z „posypką” z kardamonu i cynamonu. Czerwony barszcz z goździkami. Bez przypraw korzennych w mojej kuchni byłoby na pewno mniej ciekawie. Śmiało z nimi kombinuję dodając do past, wegańskich pasztetów, zup i sosów. Niech i Was ogarnie szał przyprawiania!
W tym wpisie mniej będzie ciekawostek kulinarnych. Postanowiłam bowiem przyjrzeć się przyprawom korzennym pod kątem ich działania na organizm człowieka. Oto, co warto o nich wiedzieć…